do śmierci
  • Orzeczenie przy wyliczeniach; góra Eiger i jej „ściana śmierci”
    12.02.2018
    12.02.2018
    Szanowna Poradnio,
    czy w zdaniach z wyliczeniami dopuszczalne jest orzeczenie w liczbie pojedynczej? Czy tłumaczenia potocznych nazw geograficznych (np. ściana śmierci na Eigerze) należy pisać małymi czy dużymi literami? Po niemiecku oczywiście wszystko jest od dużej.
    Dziękuję i pozdrawiam
    D.
  • Gotowy do wyjścia a gotowy na wyjście
    22.10.2018
    22.10.2018
    Gotowy do wyjścia to forma poprawna. Jak potraktować zapis: gotowy na wyjście?
  • daty urodzin i śmierci
    1.12.2009
    1.12.2009
    Witam!
    W tekście, który opracowuję, są wymienieni badacze, którzy urodzili się w XIX wieku. Autorka przy nazwiskach podaje daty urodzin i śmierci (np. 1848–1917). W kilku przypadkach data śmierci nie jest znana. Jaki zapis należy wtedy stosować? Pozostawienie tylko daty urodzin (np. ur. 1848) może sugerować, że osoba ta jeszcze żyje, a to przecież niemożliwe.
  • śmierć przez wielkie Ś
    28.01.2015
    28.01.2015
    Czy wyraz śmierć (w odniesieniu do personifikacji śmierci) można zapisać z dużą litera na początku? W sprawdzanych przez mnie słownikach takiej dopuszczalności nie zauważyłem, ale w korpusie PELCRA część tekstów tak właśnie notuje ten wyraz (w tym znaczeniu). Nadmienię, że moja wątpliwość dotyczy zwięzłego objaśnienia (atrybut Śmierci), więc z kontekstu nie można domyślić się, o jaką definicję śmierci chodzi, a wielka litera (przynajmniej moim zdaniem) rozwiałaby wszelkie wątpliwości.
  • Leśmianowskie śmiercie
    25.01.2007
    25.01.2007
    Szanowna Poradnio,
    mam problem z rozpoznaniem płci śmierci (śmiercia?) u Leśmiana. Pisze poeta: „Chodzą Śmiercie po słonecznej stronie, / Trzymający się wzajem za dłonie”. A dalej: „Jeden zowąd śmierć sobie wybiera, / Ale drugi tą śmiercią umiera”. Czyżby Leśmian rozróżniał ten Śmierć (wielką literą) i tę śmierć (małą literą)? Skąd to pomieszanie?
    Pozdrawiam uprzejmie
    Krzysztof Bartnicki
  • Miłość zastąpiła śmierć i myszy zjadły koty
    29.12.2016
    29.12.2016
    Szanowni Państwo,
    czy tu nie powinno być strony biernej: Miłość zastąpiła śmierć? Teraz nie wiadomo, co zastąpiło co.

    Z poważaniem
    Czytelniczka
  • Zagadkowy frazeologizm z przymiotnikiem
    20.05.2019
    20.05.2019
    Szanowni Państwo,
    zwracam się do Państwa z następującym pytaniem: co znaczy wyrażenie chodzić z przymiotnikiem lub chodzić z przymiotnikiem do śmierci? Natknąłem się na nie w spisywanym ostatnio wywiadzie i nie jestem w stanie stwierdzić, co to wyrażenie oznacza i czy w ogóle występuje w języku polskim, czy też jest tylko jakiegoś rodzaju osobistym wyrażeniem.
    Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź.

    Serdecznie,
    Marcin Krassowski
  • Monologi niewypowiedziane w prozie
    14.09.2018
    14.09.2018
    Czy wypowiedź wewnętrzną bohatera można poprzedzić kreską dialogową?

    Moim zdaniem nie, ale Autor przez całą powieść zapisał w ten sposób:

    Czuł wewnątrz niepokój i niezaspokojoną ciekawość, które wywoływała świadomość wkraczania na nową drogę:

    – Jak wyglądać teraz będzie moje życie? Jak będę funkcjonować, wiedząc, że religia to opium, którym się karmią ci, którym brak odwagi ją odrzucić? Przeraża ich wizja kary po śmierci…

    Pogardą mędrca skwitował ich postawę.



    W mojej opinii ten fragment powinien wyglądać następująco.

    Czuł wewnątrz niepokój i niezaspokojoną ciekawość, które wywoływała świadomość wkraczania na nową drogę:

    Jak wyglądać teraz będzie moje życie? Jak będę funkcjonować, wiedząc, że religia to opium, którym się karmią ci, którym brak odwagi ją odrzucić? Przeraża ich wizja kary po śmierci…

    Pogardą mędrca skwitował ich postawę.



    Opcjonalnie można też zapisać tak:

    Czuł wewnątrz niepokój i niezaspokojoną ciekawość, które wywoływała świadomość wkraczania na nową drogę:

    Jak wyglądać teraz będzie moje życie? – zastanawiał się. – Jak będę funkcjonować, wiedząc, że religia to opium, którym się karmią ci, którym brak odwagi ją odrzucić? Przeraża ich wizja kary po śmierci…

    Pogardą mędrca skwitował ich postawę.



    Przed zmianą zapisu w całej powieści wolałbym się poradzić specjalisty. Dodam, że autor zarzucił mi niekonsekwencję, ponieważ w niektórych fragmentach tego typu zostawiłem kreskę dialogową. Na przykład tutaj:

    Wypadało ze zwyczajnej grzeczności spytać, o co chodzi, ale palił się, by skończyć dzieło.

    – Czy zawsze muszę być uprzejmy? Niech się szybciej wyniesie! – zawyrokował po cichu z zimną premedytacją, która w tym momencie po raz pierwszy stała się jego udziałem.

    Wreszcie został sam.



    Zostawiłem tutaj kreskę dialogową, ponieważ bohater werbalizował swoją myśl. Po chichu, kierując ją tylko do siebie, ale jednak wypowiedział te słowa.
    Przed zadaniem pytania skorzystałem z porady https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/monolog-wewnetrzny;10328.html, ale nie ma tam jednoznacznej odpowiedzi na moje pytanie, czy można zostawić kreskę dialogową.
  • lekarz w roli sędziego
    24.06.2012
    24.06.2012
    W pewnym artykule natknąłem się na wyrażenie: „Lekarz skarze na śmierć matkę i dziecko”. Moim zdaniem powinno być: „Skaże na śmierć”. Wydaje mi się bowiem, że poprawne jest sformułowanie skazać na śmierć, a nie skarać na śmierć. Jednakże w wyszukiwarce Google wyrażenie skarze na śmierć zwraca aż 11 800 wyników, a skaże na śmierć – 43 400. Stąd moja wątpliwość, czy forma skarze na śmierć jest poprawna.
  • lub i albo
    24.06.2003
    24.06.2003
    Lub/i – czy ta forma jest poprawna? Spotkałem się w Wiedzy i Życiu z opinią, że spójnik lub zawiera w sobie jednocześnie albo oraz i. Tzn. (lub = albo + i). Przykładowo, mówiąc: „Do sklepu pójdę ja albo ty”, mogę mieć na myśli następujące możliwości:
    1. Do sklepu pójdę tylko ja,
    2. Do sklepu pójdziesz tylko ty.
    Natomiast mówiąc: „Do sklepu pójdę ja lub ty”, biorę pod uwagę, że:
    1. Do sklepu pójdę tylko ja,
    2. Do sklepu pójdziesz tylko ty,
    3. Do sklepu pójdziemy obaj, ty i ja.
    W tym świetle używanie formy lub/i byłoby błędne, gdyż wystarczy samo lub zawierające już w sobie i.
    Jeśli mam rację, to nie mogę też powiedzieć: „Przeżyję lub umrę”, bo to wyrażenie zawiera, zgodnie z proponowanym przeze mnie znaczeniem lub, możliwość przeżycia i śmierci jednocześnie, a to niemożliwe. Czy mam rację? Czy myślę poprawnie?
    Jeśli zaś się mylę, to proszę mi wyjaśnić, czym różni się słowo lub od albo? Czy jest różnica semantyczna?
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego